20:30 26.11.2008 | Все новости раздела "КПРФ"
Польские спецслужбы обвиняют: Стрелять приказал Саакашвили. Обстрел кортежа президентов Польши и Грузии - это грузинская провокация?
ABW обвиняет: Стрелять приказал Саакашвили. Это была грузинская провокация? Под таким заголовком польская газета Dziennik публикует 26 ноября некоторые подробности истории с обстрелом в Грузии польского президента Качинского, приехавшего с гости к своему коллеге Саакашвили. Который оказался заурядным провокатором, превратившим главу уважаемой европейской страны в мишень для своих снайперов. Выданных, естественно, за русских диверсантов.
ABW – это аббревиатура Агентства внутренней безопасности, аналога российского ФСБ. Руководитель агентства Криштоф Бондарик направил доклад о случившемся шестнадцати ведущим государственным деятелям страны, сообщает Dziennik.
Тезис о провокации подтверждает то, что, когда прозвучала первая автоматная очередь, грузинская охрана никак не реагировала на это. ABW обращает также внимание на поведение президента Михаила Саакашаили, который во время всего происшествия «был расслаблен и улыбался». Агентство подчеркивает, что перед самым инцидентом автобус с журналистами переместили во главу колонны, дабы репортеры зафиксировали все происходящее. Нет также оснований считать, отмечает ABW, что выстрелы были направлены в сторону автомобилей сопровождения – ни на одном из них не оказалось следов пуль.
ABW oskarża: Strzelać kazał Saakaszwili
» ABW oskarża: Strzelać kazał Saakaszwili Zamknij X
To była gruzińska prowokacja?
środa 26 listopada 2008 06:47
Kto strzelał koło auta, którym w Gruzji jechał Lech Kaczyński? Według ABW, najpewniej to sami Gruzini zorganizowali tę prowokację - ujawnia DZIENNIK. Szef agencji Krzysztof Bondaryk wysłał raport na ten temat do 16 najważniejszych osób w państwie.
czytaj dalej...
Co potwierdza tę tezę? Polskie służby argumentują tak: kiedy padła pierwsza seria z broni maszynowej, gruzińska ochrona w ogóle nie zareagowała. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zwraca też uwagę na zachowanie prezydenta Micheila Saakaszwilego, który w trakcie zajścia był rozluźniony i uśmiechnięty.
Agencja podkreśla, że tuż przed incydentem autobus z dziennikarzami został przepuszczony na początek kolumny, by reporterzy zarejestrowali całe wydarzenie. Nie ma też dowodów - co zaznacza ABW - że strzały oddano w kierunku konwoju - żaden z samochodów nie miał śladów po pociskach.
>>>Zobacz ostrzał prezydenckiej kolumny w Gruzji
W poufnym raporcie służby zwracają uwagę, że zajście było na rękę Saakaszwilemu. Dlaczego? W piątą rocznicę rewolucji róż chciał on odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych. Tego dnia w Tbilisi odbywały się antyprezydenckie demonstracje, a jego największa polityczna przeciwniczka Nino Burdżanadze zakładała nową opozycyjną partię. W tej sytuacji Saakaszwili wolał, by mówiło się o tym, że Rosja łamie porozumienie pokojowe i ciągle okupuje gruzińskie terytoria.
Czy zawarte w analizie informacje pozwalają stawiać radykalną tezę, że incydent wyreżyserował prezydent Gruzji?
Wywiadowcze dane z raportu nie są odkrywcze - nie ma w nich tajnych źródeł, nie ma wiadomości od współpracowników polskich służb. Jest tylko analiza zachowania gruzińskich ochroniarzy i samego Saakaszwilego oraz omówienie reakcji rosyjskich i europejskich mediów.
Są też wiadomości o tym, jak sprawę skomentowały portale prowadzone przez separatystów z północnego Kaukazu. W dodatku teza o tym, że to Gruzini strzelali, jest dziś trudna do obronienia. We wtorek władze Osetii Południowej przyznały, że ich wojska użyły w niedzielę broni.
ABW bierze pod uwagę, że mogli strzelać Osetyjczycy, Rosjanie bądź Abchazowie, a nawet że serie z automatu wystrzelono przypadkowo. Jednak te hipotezy uznaje za mniej prawdopodobne i w pięciostronicowym dokumencie poświęca im ledwie dwa zdania.
>>> Zobacz galerię: Dramatyczne chwile prezydenta
Raport podpisany przez Krzysztofa Bondaryka powstał w 16 numerowanych kopiach. Sporządzono go 24 listopada, czyli w dzień po strzelaninie, i wysłano do najważniejszych osób w państwie. Pod nagłówkiem widnieją nazwiska m.in. Lecha Kaczyńskiego, Grzegorza Schetyny, Bogdana Klicha, Radosława Sikorskiego i Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
Dokument przygotowano na podstawie materiałów m.in. Agencji Wywiadu, ABW, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Biura Ochrony Rządu i Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Na początku odtworzono w nim, jak rozwijały się wydarzenia w niedzielę po południu. Wspomniano m.in. naradę z udziałem wiceszefa BOR, podczas której zastanawiano się, czy do Gruzji nie należy natychmiast posłać posiłków.
Michał Majewski, Paweł Reszka
Источник: КПРФ
Обсудить новость на Форуме